Lubie filmy, które nie traktują widzów jako idiotów. Które, nawet jeśli mają jakiś morał, to nie wpychają go nam do gardła na siłę, ani nie każą nam akceptować czarno-białego świata. Które pokazują, że dobre decyzje wciąż mogą mieć złe konsekwencje.

Up in the air jest właśnie takim filmem. George Clooney jako spec od outsourcingu i mówca motywacyjny w jednym gra swoją rolę z ogromnym urokiem, pozostali aktorzy również nie zawodzą. Wspaniale pokazane są też ciemne i jasne strony tej pracy, a Clooney zaskakuje świetnym połączeniem cynizmu oraz prawdziwego idealizmu w związku z pracą, którą wykonuje.

A do tego, jest tam jeszcze jeden rozwojowy smaczek – piękna demonstracja tego, jak prywatna ideologia i uprzedzenia danego mówcy stanowią podstawę wielu systemów „rozwojowych”. Oraz jak chętnie ludzie łapią się na tego rodzaju filozofie.

Ocena: 5/5,  zdecydowanie polecam.

Fair Use, źródło: IMBD (imdb.com)

Fair Use, źródło: IMBD (imdb.com)