Ten artykuł w pewnym sensie jest przyczyną założenia tego bloga. Po prostu chciałem ten temat opisać, także po to, by utrwalić go dla siebie, a brakowało mi ujścia dla niego w innych miejscach, w których piszę 🙂 Tekst jest w dużej mierze oparty o świetną książkę „Doubt” Jennifer Hecht, wspartą i weryfikowaną innymi źródłami.

Dlaczego temat ten jest taki ciekawy? Bo pokazuje jak mocno zmieniało się coś, co dziś wydaje się nam monolitem. O ile jeszcze zmiany w zakresie samego Chrześcijaństwa są nam nieco znane, o przynajmniej niektórych z nich uczyliśmy się swego czasu w szkole, o tyle Judaizm wydawał się długo (błędnie) monolitem. Dlatego warto się temu przyjrzeć i zobaczyć jak odmienna była przeszłość, od tego co nam się wydaje.


Ewolucja religii (Judaizm/Chrześcijaństwo)

1. Początek – „To my zawiedliśmy boga”

Pierwotnie Judaizm był jedną z niezliczonych bliskowschodnich „religii świątynnych”. Każde plemię, każda grupa ludności w tamtym rejonie miała dość podobny wzór wiary. Składali ofiary w świątyni, dla swojego opiekuńczego bóstwa, w ramach „łapówek” za nadnaturalne przysługi – powodzenie w życiu, miłości, czy przede wszystkim – wojnie. Co istotne, w tamtym czasie nie było specjalnie miejsca na to, co rozumiemy jako współczesną duchowość. Niewiele było idei w stylu „duszy”, „życia po śmierci”, itp. – te pojawiły się później, inspirowane głównie grecką filozofią. W tamtych czasach wpływy bóstw, ich łaska, miały się przejawiać bardzo materialnie. Bóg Cię lubił? Miałeś kasę, niewolników, żona/y rodziły Ci wielu synów, itp.

Judaizm różnił się tu od większości (choć nie wszystkich) ówczesnych religii tym, że jego bóstwo było niewidzialne, duchowe, zamiast mieć konkretną fizyczną reprezentację. Miało się to okazać wkrótce dość istotne.

Trzeba tu powiedzieć, że ówczesne ludy nie darzyły swoich bóstw szczególną lojalnością. Religia była raczej formą handlu z bytami nadprzyrodzonymi – „my ciebie czcimy, ty się nami opiekujesz”. Wynikało też z tego, że jeśli dana grupa została podbita przez inną, jej bóstwa szły w odstawkę i były zastępowane nowymi, silniejszymi, które czcili podbijający.

W wypadku Żydów zadziałało to jednak nieco inaczej…

Zostali oni podbici przez Babilończyków, którzy mieli dość ciekawy zwyczaj, taki pierwotny „brain drain”. Po podbiciu jakiegoś terenu zbierali najlepiej wykształconych – uczonych, kupców, rzemieślników – i przymusowo przesiedlali ich do swojej stolicy. Była to bardzo mądra strategia, która de facto uzależniała podbite prowincje od handlu ze stolicą, tym samym wiążąc razem podbite tereny.

Było to jednocześnie coś, co dało początek zdarzeniu wyjątkowemu w dziejach ówczesnej religii. Dotychczas, ilekroć dany lud przegrywał, uznawali, że ich bóg zawiódł ich i „wymieniali go na lepszy model”. Tak też uczynili żydzi, którzy pozostali w podbitej prowincji.

Tymczasem przymusowo przesiedleni zrobili coś niezwykłego. Chcąc zachować jedność kulturową w ogromnym kotle ludów, jakim był Babilon, uznali, że to nie ich bóg ich zawiódł. To oni, jako lud, zawiedli swojego boga i teraz muszą zrobić wszystko, aby go przebłagać. Kojarzysz „Rivers of Babylon”, piosenkę opartą na 137 psalmie Żydowskim? „Nad rzekami Babilonu siedzieliśmy i płakali, wspominając Syjon” – to właśnie ślad tej pierwotnej tułaczki. Z tego czasu pochodzą pisma Ezekiela i Jeremiasza – byli oni świadkami pierwotnego podboju Babilońskiego i zniszczenia pierwszej świątyni Izraela. Oni też zbudowali stosowną interpretację „niezadowolonego boga”.


 2. Po wygnaniu

To właśnie w „niewoli Bablilońskiej” ugruntowało się wiele zwyczajów religijnych, takich jak szabat, obrzezanie czy ograniczenia dietetyczne. Pomagały one związać wygnańców razem, stworzyć z nich oddzielną grupę wybranych, utrudnić roztopienie się tej grupy w wielokulturowej mieszaninie Babilonu. Jednocześnie skorzystano z rozwiniętej astronomii babilońskiej do powiązania świąt religijnych z datami.

Pięćdziesiąt lat później Persja podbiła Babilon i uwolniła pojmane ludy (co też miało polityczny cel).  Powracający Żydzi odbudowali społeczeństwo wiernych na swoich starych terenach. Wielu Żydów z Babilonu zdecydowało się też nie wracać, co uczyniło z Babilonu silne centrum kultury żydowskiej na długie wieki – to jednak inna historia. Z wygnania wrócił m.in. prorok Ezra, którego pisma nadały ton Judaizmowi na kolejne wieki. To on zbudował system synagog do nauczania religijnego w rozproszonej społeczności żydowskiej i to on głównie decydował które ze starych pism religijnych zostaną włączone do kanonu wierzeń.

star

3. Żydzi greccy

Jakieś dwieście lat później cały rejon został podbity przez Aleksandra Wielkiego. Po jego śmierci jego imperium zostało podzielone na dwie części: Selucydów i Ptolemeuszy. Palestyna trafiła na granicę tych dwóch obszarów i regularnie przechodziła z rąk do rąk. Zawsze były to jednak, szeroko rozumiane, ręce greckie, a Grecy mieli zdecydowanie inne podejście do władzy niż Persowie. Ci ostatni niespecjalnie zwracali uwagę na to co ich poddani robią, tak długo jak płacili podatki. Aleksander i jego następcy postrzegali swoją kulturę jako szczyt rozwoju cywilizacyjnego i starali się ją rozprzestrzenić na całym terenie swojego imperium. Osiedlali Greków na terenie kolonii, budowali wszędzie miasta, rozwijali handel. Żydzi otoczeni byli coraz bogatszymi, przesyconymi grecką kulturą sąsiadami – i zaczęli się do nich upodabniać. Zaczęli się uczyć greki – w celach handlowych, a z czasem stała się ona podstawowym językiem. Hebrajski i Aramejski (język narzucony przez Persów) uległy częściowemu zapomnieniu, Żydzi często korzystali z dwóch zestawów imion – żydowskich i greckich, albo modyfikowali swoje imiona na modłę grecką.

Sami Grecy wydawali się lubić Żydów, cenić ich za stosunkowo bogatą myśl filozoficzną. Zdarzały przypadki konwersji Greków na Judaizm, wielu innych po prostu brało udział w żydowskich festiwalach i rytuałach na równi z innymi. Żydzi byli postrzegani jako lojalni poddani i często stanowili podstawę nowych osad (w zamian za ziemię i inne prawa), bardzo duży ośrodek żydowski wyrósł m.in. w Aleksandrii.

Z kolei wielu Żydów dążyło do obywatelstwa Aleksandrii (co wymagało udziału w rytuałach religijnych Greków), bo to dawało liczne przywileje. Imperium greckie było równie kosmopolityczne jak imperium babilońskie, ale Żydzi ewidentnie czuli się w nim współobywatelami, a nie niewolnikami – co przekładało się na znaczące poluzowanie tradycyjnej wiary u Żydów. Sekularyzacja i odstępowanie od tradycji, przyjmowanie zwyczajów Greckich, ich kultury, filozofii, sztuki, były niezwykle silnymi czynnikami. Szczególnie silnie dotyczyło to kobiet, które w tym okresie zdobywały dużo więcej praw i uwagi w całej Grecji, dużo więcej,niż miały w silnie patriarchalnym Judaizmie. Rozszerzenie klasy średniej, większa edukacja młodych i inne podobne skłonności również znacząco wspierały postępującą sekularyzację Żydów.


4. Żydowska Al-Kaida

W większości społeczeństw jest pewna bardzo konserwatywna grupka, która robi się jeszcze bardziej konserwatywna w miarę, gdy całe społeczeństwo staje się bardziej liberalne. Tak było i u Żydów za czasów greckich. Wielu z takich ekstremistów opuściło „zepsute’ miasta i tworzyło na w pół dzikie klany na pustyni.

Gdy to wszystko miało miejsce w kulturze, politycznie Judea przeszła właśnie z rąk Ptolemeuszy do rąk Selucydów. Syryjska Antiochia stała się kolejnym wielkim centrum cywilizacyjnym i kolejnym miejscem z rozległą mniejszością żydowską – w większości zsekularyzowaną, zdystansowaną do tradycji, wyznającą epikurejską moralność popularną w ówczesnych środowiskach greckich. Selucydowie zesłali na emeryturę żydowskiego arcykapłana (pro-ptolemejskiego) i dali stanowisko jego progresywnemu synowi, Jasonowi (urodzonemu jako Jozue – zmodyfikował swoje imię na modłę grecką). Nowy arcykapłan nie marnował czasu i zadbał o dalszą integrację kultur żydowskiej i greckiej – co oczywiście nie spodobało się konserwatystom.

Jego ważnym działaniem była promocja gimnazjonów – centrów sportowo-kulturowych, miejsc, gdzie występowało się nago (co było mocno wbrew kulturze żydowskiej). Stały się one tak popularne, a obecność tam tak znacząca, że niektórzy mężczyźni poddawali się pierwotnej wersji chirurgii plastycznej, „odwracaniu obrzezania”, byle lepiej wpasować się w nowe trendy. Wielu innych zaprzestało praktyki obrzezania (co już stawało się popularne, ale w tym momencie gwałtownie przyśpieszyło). Progresywne myślenie, próby reform religijnych, pierwsze pisemne krytyki pism religijnych Judaizmu – to wszystko były właśnie plony tego okresu.

Jason został mimo wszystko odwołany ze stanowiska, a na jego miejsce powołano jeszcze bardziej pro-greckiego Menelausa, który zaczął przesyłać część budżetu świątyni wprost do selucydzkiego króla. To nie spodobało się wielu konserwatystom (dało m.in. początek kolejnej sekcie, Hasydom). Na razie nie mogli jeszcze nic z tym zrobić.

Na razie, bo gdy ponownie wybuchła wojna między Selucydami, a Ptolemeuszami, dostali do tego okazję. Hasydzi doprowadzili do częściowej rewolty, inspirowani plotką o śmierci króla. Plotką fałszywą, więc król wracając z wojny zdławił rebelię i w ramach zemsty złupił świątynię. Menelaus, być może pragnąć go ułaskawić, poprosił o wpisanie Judei pod prawo greckie – de facto zakazując wielu żydowskich rytuałów. Prośba została spełniona, co m.in. doprowadziło do pierwszych historycznie odnotowanych męczenników – Hasydów uparcie trzymających się swoich zwyczajów. Trzeba tu podkreślić, że ci konserwatyści byli postrzegani jako dziwna mniejszość przez większość społeczeństwa.

Mniejszość ta była jednak wystarczająco zdeterminowana i rozpoczęła rebelię. Co istotne, zaczęła się ona od publicznego morderstwa innego Żyda, chcącego przestrzegać nowego, greckiego prawa i złożyć związaną z nim ofiarę. Mateusz Hasmon, kapłan i zabójca, stanął na czele rebelii. Jego zwolennicy uciekli w góry, dołączyli do nich liczni Hasydzi, a rebelia rozwijała się. Po śmierci Hasmona, władzę nad buntownikami przejął jego syn, Juda „Makabeusz” („Młot”).  Pokonał on armię przesłaną z Syrii, a następnie zajął Jerozolimę.

Ta historyczna scena ta jest o tyle fascynująca, że doskonale odwzorowuje to, co dzieje się obecnie w tzw. Państwie Islamskim/ ISIS/ ISIL. Makabeusze przystąpili bowiem do mordowania innowierców oraz zbyt progreckich Żydów, innych torturowali lub przymusowo poddawali obrzezaniu. Równie brutalnie postępowali z kobietami, przywracając je do uprzedniego, mocno podległego miejsca w społeczeństwie żydowskim.

Makabeuszom udało się utrzymać w Jerozolimie i stworzyć dynastię. Zniszczyli wiele śladów po „bluźnierczej” kulturze progresywnych Żydów, napisali od nowa historię Izraela, itp. Co najciekawsze – to na wynikach tamtej rewolty opiera się cała dalsza historia Judaizmu. Ta antyczna al Kaida wygrała, wprowadziła swój brutalny rząd, narzuciła swoje uprzedzenia – i utrzymała je mniej-wiecej spójne przez kolejnych 2200 lat.

Przy okazji jest to fascynująca demonstracja tego, jak obecne problemy na Bliskim Wschodzie dużo silniej wiążą się z uwarunkowaniami kulturowymi tego regionu, a nie z jakąś konkretna religią.


5. Nieprzewidziane wpływy, Rzym i Chrześcijaństwo

Mimo odrzucenia kultury greckiej, wiele z jej idei filozoficznych przeniknęły mimo wszystko do wiary nawet konserwatywnych Żydów. Tak było z lękiem przed śmiercią i metodami radzenia sobie z nim. Idea życia po śmierci wniknęła do Judaizmu właśnie w tym okresie, przejęta z rozważań n.t. duszy i życia po śmierci wielu greckich filozofów. Miało się to rozwinąć w okresie władzy rzymskiej.

Rzym miał z Izraelem spore kłopoty, udało mu się przejąć tam władzę dopiero za czasów wojny domowej o sukcesję, w której wsparli jednego z pretendentów… a potem zapomnieli wycofać swoje siły z terenu Palestyny. Rzym generalnie się nie mieszał do spraw Izreala, ściągał podatki, okazyjnie wywoływał jakiś mały bunt, gdy – zwykle przypadkiem – łamał prawa religijne Izreala. W takich sytuacjach zwykle Żydzi ginęli męczeńsko, a Rzym odpuszczał z pewnym zdumieniem (był to już okres dużej sekularyzacji Imperium, władcom trudno było zrozumieć taką postawę). W tym okresie w ludowej mitologii Żydów pojawiła się idea wielkiego wojownika na wzór Makabeuszy, kogoś, kto przegoni rzymian. Gdy mowa była o mesjaszu, to o takiego mesjasza chodziło ówczesnym Żydom i takiego mesjasza wyczekiwali.

Ten okres, obok rozwoju idei „życia po śmierci” przyniósł również rozwój idei „wiary”, być może w kontraście do greckiego racjonalizmu. Wcześniej „wiara” nie była tak istotna – tak długo jak przestrzegałeś praw religijnych, mogłeś nie wierzyć, a i tak czekała Cię łaska boga. Teraz zaczęło się to zmieniać.

W tamtym właśnie okresie nauczał (prawdopodobnie) prorok znany obecnie jako Jezus. W jego nauczaniu idea wiary stała się wybitnie powszechna (widać to w porównaniu częstotliwości słów „wiara”, „wierzyć” w Starym i Nowym Testamencie), wątpliwość i wiara stały się podstawą nowego nauczania. Jego bóg nie jest „bogiem-wojownikiem” z Judaizmu. To bóg którego ukształtowały greckie misteria, Platonizm, moralności „dobrego życia” – stoicyzm i cynizm. Z misteriów wzięto życie po śmierci, z Platona prawdę uniwersalną, od Stoików uniwersalnego, wszechobecnego, oddalonego od świata boga. A najważniejszym pytaniem było to, na ile się w tego boga wierzy. To wiara, a nie przestrzeganie praw, decydowało o wszystkim.

Jezus trafił do Rzymu w odpowiedniej chwili. Rzymianie w tamtym okresie wykonywali rytuały religijne, ale nie wierzyli, religia była postrzegana jako metoda społecznej stabilizacji i nie wiele więcej. Mistyczna wiara chrześcijan obiecywała coś więcej i była atrakcyjna. Do tego była nauczana w powszechnie znanej grece i zawierała w sobie wiele idei filozoficznych dobrze znanych i akceptowanych przez większość ówczesnych Rzymian. Nic dziwnego, że trafiła na podatny grunt – na grunt, na który pierwotnie nie miała nawet padać, gdyż wedle wszelkich źródeł Jezus nauczał stricte dla żydów. Dopiero jeden z jego następców, znany dziś jako święty Paweł, uogólnił jego przekaz i uprościł go, znosząc rytuały takie jak obrzezanie, co uczyniło nową wiarę dużo bardziej przystępną dla innych nacji. To on ostatecznie zerwał ze starymi prawami, wiążąc nagrody związane z religią z jedną podstawową kwestią – wiarą…


Podsumowując

Na tym etapie urwę – historia chrześcijaństwa po Pawle jest dużo lepiej znana i aż tak nie angażuje. Dla mnie fascynujące było to co wcześniej – to, jak przez ciąg przypadków jedna z wielu identycznych religii uległa tak niezwykłej mutacji. Podobieństwa między barbarzyństwem Makabeuszy i współczesnym barbarzyństwem ISIS. Ogromny wpływ grecki na chrześcijaństwo, który z kolei umożliwił jego rozprzestrzenianie się.

To ogromny temat i ciekawie jest pomyśleć jak odmienna byłaby historia, gdyby dowolny z tych czynników potoczył się inaczej. Gdyby Makabeusze nie zdołali zdobyć Jerozolimy? Gdyby wpływy Greckie były nieco mniejsze? Jak tak drobne czynniki wpłynęłyby na całą historię świata? Czy mielibyśmy sekularną Europę już od 2000 lat? Jak rozwinęłaby się jej kultura?

Możliwości wydają się niezwykłe…